Powtarzamy po raz kolejny! Ten człowiek jest niebezpieczny dla otoczenia. Michał Sosnowski, radny z Płocka po raz kolejny wpadł w szał. Zastrasza… krakowskich dziennikarzy!
Po meczu Wisły Płock z Wisłą Kraków w szał wpadł Michał Sosnowski. To radny Rady Miejskiej w Płocku, który próbuje kreować się na kibola. W internecie straszy wszystkich, nawet fanów klubu z Płocka!
– Nie jest do tego potrzebne podkręcanie nagonki na Wisłę Płock wrzucaniem wypocin autorstwa Mateusza Migi – kibica Wisły Kraków, z którą nam – delikatnie mówiąc – nie po drodze – napisał po tym jak użytkownik Facebooka skrytykował kibiców płocczan za to, że racami poparzyli twarz dziecku. Więcej tutaj.
-Już raz takim tonem do mnie pisałeś w innych sprawach, a później Cię rzeczywistość zweryfikowała, więc proponuję trochę zbastować – straszył kibica klubu z Płocka.
Radny z Płocka straszy krakowskiego fotografa
To nie wszystko. Bartosz Sowizdraniuk fotograf upublicznił korespondencję, w której Sosnowski straszy go, że „będzie przepraszał”.
Co mam mu odpisać? Coraz groźniejsze te groźby pic.twitter.com/XcGPEdfS4j— Bartosz Sowizdraniuk (@sowi_ofc) October 28, 2024
Twierdził, że ma wpływ na akredytacje przyznawane dziennikarzom i fotoreporterom. Straszył Sowizdraniuka, że nie wejdzie na następny mecz płocczan.
Panu radnemu przypominamy, że nie jest bezkarny. Na pewno podpisał się pod KODEKS ETYKI RADNEGO MIASTA PŁOCKA. Gdyby zapomniał do czego go zobowiązuje, przypominamy:
ZASADA GODNEGO ZACHOWANIA
Radny Rady Miasta:
1) nie podejmuje działań, które mogłyby zachęcić innych do łamania przepisów prawa,
2) nie podejmuje działań, które mogłyby spowodować utratę zaufania obywateli do władzy publicznej,
3) nie podejmuje działań nie licujących z godnością Radnego Miasta Płocka, w szczególności takich, które mogłyby wywołać publiczne zgorszenie.
Przypomnijmy. Za Sosnowskim ciągnie się wiele afer. Między innymi ta, gdy swoim znajomym nakazał niszczyć nadmorską restaurację za to, że nie włączyła mu meczu. Na swoich mediach społecznościowych uwielbia chwalić się gargantuicznymi ilościami spożywanego alkoholu. Bywa po nim agresywny. Na przykład w 2014 roku, gdy za wszczęcie burdy w stanie upojenia został zatrzymany przez policję!
