Od wczoraj Kraków Airport jako pierwsze lotnisko w Polsce oficjalnie zniosło limit płynów w bagażu podręcznym. Pasażerowie mogą teraz przewozić nawet dwulitrowe butelki wody czy kosmetyków bez dzielenia ich na małe pojemniczki. A że to duża rewolucja, nie mogło się obyć bez komentarzy – szczególnie od Ryanair!
Co się zmieniło na krakowskim lotnisku?
Dzięki dziesięciu nowoczesnym skanerom CT pasażerowie odlatujący z Balic nie muszą już:
- Ograniczać się do butelek 100 ml – teraz można zabrać nawet 2 litry płynów
- Wyjmować płynów z bagażu podczas kontroli bezpieczeństwa
- Wyjmować elektroniki (laptopów, tabletów, telefonów)
- Pakować kosmetyków do przezroczystego woreczka
Kontrola bezpieczeństwa skróciła się o około 30 procent, a czas oczekiwania w kolejce dla większości pasażerów nie przekracza już 10 minut.
Czytaj także: Ten sprzęt może uratować życie! Krakowskie MPK wyposażyło kolejne zajezdnie
Ryanair błyskawicznie reaguje
Irlandzka linia lotnicza, słynąca z oszczędnego podejścia do wszystkiego, nie mogła przejść obojętnie obok tej nowości. W mediach społecznościowych pojawiła się wymiana zdań:
Kraków: „Znosimy limity płynów”
Ryanair: „Ale limit bagażu zostaje bez zmian”
Typowy Ryanair! Podczas gdy Kraków robi krok w przyszłość ułatwiając podróżnym życie, irlandzki przewoźnik przypomina, że jego słone opłaty za bagaż pozostają nietknięte.
Czytaj także: Trudna noc w Małopolsce! IMGW ostrzega przed gęstą mgłą – drogi będą niebezpieczne
Pierwsze lotnisko w Polsce
Kraków Airport dołączył do elitarnego grona zaledwie kilkunastu lotnisk w Europie, które zniosły limit płynów. Wcześniej takie rozwiązania wdrożyły porty w Wilnie, Kownie, Bolonii, Mediolanie, Turynie, Rzymie, Birmingham czy Edynburgu.
Czytaj także: I jeszcze jeden transfer Wieczystej! Teraz pomocnik
W Polsce podobne skanery mają już lotniska w Lublinie i Poznaniu, ale Kraków był najszybszy w dopięciu formalności. Warszawa, Katowice i Rzeszów dopiero przygotowują się do wdrożenia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!