Aresztowanie 27-letniego obywatela Polski przez białoruskie KGB wywołało poruszenie w Polsce. Według białoruskich mediów, miał on posiadać tajne dokumenty o rosyjsko-białoruskich manewrach wojskowych.
Polak miał posiadać tajne dokumenty
Białoruskie media rządowe poinformowały o zatrzymaniu obywatela Polski w mieście Lepel. Według informacji przekazanych przez białoruską agencję „BiełTA” i państwową telewizję, 27-latek miał rzekomo posiadać tajne dokumenty dotyczące rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2025.
Czytaj także: 26-latek z Krakowa szpiegował na Białorusi? Został zatrzymany przez KGB
Zakonnik z Krakowa
Jak się okazało, zatrzymany Polak jest zakonnikiem urodzonym w Krakowie. Na zdjęciach zamieszczonych w białoruskich materiałach widać ulotki zakonu karmelitów. Według “Wirtualnej Polski”, pod koniec sierpnia został skierowany do klasztoru w Trutowie.
Czytaj także: Ratują życie, a ktoś nakleja im wulgarne obrazki. Chodziło o zaparkowanie karetki
Współpraca na rzecz Polski
Zatrzymany Polak miał, według białoruskich służb, nawiązać kontakt z obywatelem Białorusi i proponować mu współpracę na rzecz polskich służb specjalnych. Oprócz Polaka zatrzymano również Białorusina.
„Wśród rzeczy osobistych Polaka znajdowały się dolary, euro, bułgarskie i polskie pieniądze oraz ruble białoruskie. Znaleziono również kartę SIM, której nie kupił, a dostał ją w prezencie” – czytamy w artykule opublikowanym na rządowym portalu „News.by”.
Odpowiedź polskiego rządu
Nie zabrakło odpowiedzi ze strony polskiego rządu. W sprawie zatrzymania głos zabrał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, a także Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
– Wiemy, jaki to jest reżim, wiemy, czego się po nim spodziewać. Jesteśmy już po konsultacjach rządowych. Myślę, że sprawa nie zostanie bez odpowiedzi – wyjaśnił Sikorski.
– Aresztowanie polskiego obywatela przez białoruskie KGB to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki wymierzona w nasz kraj. Polskie służby specjalne nie wykorzystują zakonników do zbierania informacji o manewrach wojskowych – podkreślił Dobrzyński.
Aresztowanie polskiego obywatela przez białoruskie KGB to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki wymierzona w nasz kraj. Polskie służby specjalne nie wykorzystują zakonników do zbierania informacji o manewrach wojskowych.— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) September 4, 2025
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!