Brutalny atak w Zakopanem. Pacjent zaatakował ratowników i zdemolował karetkę  

KS
KS

Agresywny pacjent w Zakopanem. Mężczyzna dwukrotnie atakował ratowników medycznych, groził im i ich znieważał ponadto zniszczył wyposażenie karetek. Policja zatrzymała sprawcę, któremu grozi nawet 8 lat więzienia. 

Bił, szarpał i kopał ratowników

Tatrzańscy policjanci interweniowali w zakopiańskim szpitalu, gdzie na Oddziale Ratunkowym przebywał pobudzony i agresywny mężczyzna. Jak wynikało ze zgłoszenia, pacjent zaatakował ratowników medycznych, uderzając pięściami, szarpiąc i kopiąc ich, a także demolując wyposażenie karetek. 

Czytaj także: Większa ochrona dla ratowników i funkcjonariuszy. Rząd chce surowszych kar za ataki 

To nie jedyna sytuacja

Policjanci niezwłocznie udali się pod wskazany adres, obezwładnili agresora i zatrzymali go. Trafił on do policyjnej izby zatrzymań. Po zgromadzeniu materiału dowodowego okazało się, że dokładnie dwa miesiące wcześniej mężczyzna dopuścił się podobnego zachowania wobec ratowników medycznych. 

Czytaj także: Mapa dostępnych kopert w Krakowie. Urzędnikom się nie chciało, oni zrobili to w 1,5 dnia 

Pacjent usłyszał zarzuty

W związku z tym 22-latek usłyszał zarzuty za atak na ratowników, kierowanie pod ich adresem gróźb karalnych, znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej oraz zniszczenie mienia o wartości przekraczającej 4000 zł. Prokurator wnioskował o jego areszt, a zakopiański sąd przychylił się do wniosku, decydując o dwumiesięcznym areszcie. Za popełnione przestępstwa agresorowi grozi kara nawet do 8 lat więzienia.

Czytaj także: Awaria wodociągu na rondzie Przewóz. Autobusy jeżdżą objazdami

Coraz więcej ataków na ratowników

Policja i służby medyczne podkreślają, że ataki na ratowników i funkcjonariuszy powtarzają się coraz częściej. Przypominają również, że ratownik medyczny wykonujący obowiązki służbowe korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. 

Czytaj także: Krakowskie szkoły średnie mają jeszcze wolne miejsca. Sprawdź, gdzie możesz się dostać

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *