Koniec ferii na Podhalu. Frekwencja była dobra, ale do ideału zabrakło

Oficjalnie zakończono ferie zimowe. Tym samym przyszedł czas na podsumowania. Jak wyglądała frekwencja? 

 

Można powiedzieć, że na Podhalu było dobrze, ale nie znakomicie. W tym roku najmniej było gości z Warszawy. Miejsca noclegowe były obłożone szacunkowo w ponad 70 procentach. Dodatkowo mniej turystów pojawiło się Krynicy-Zdrój.

– Zawsze jak Mazowsze do nas przyjeżdżało, mieliśmy 100% obłożenia. Wtedy był w Krynicy zawsze totalny paraliż. W tym roku nie mieliśmy w 100% obłożonej Krynicy – poinformował „PAP” Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej. 

Pogoda zniechęciła turystów

Zobacz

Strzelnica w Krakowie – aktywny weekend i dawka adrenaliny

Małopolskie kobiety wyjątkowe i gospodarne – wiedzą, jak się pokazać!

Jakie kasy fiskalne wybrać dla małego biznesu?

Następca Roberta Kubicy pochodzi z Tarnowa?

Tak zmieniło się targowisko w Proszowicach! Inwestycja za dziewięć milionów złotych [ZDJĘCIA]

Powodem mniejszej ilość turystów, mogła być pogoda. Ona nie dopisała w tym roku. Śnieg można było ujrzeć tylko na stokach, a w dodatku był on sztuczny. Chętniej wybieranym kierunek były cieplejsze kraje. Dodatkowo z roku na rok Polska turystyka wygląda gorzej cenowo. 

Podsumowanie pojawiło się również w Tatrach. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że w trakcie ferii przeprowadzono 64 akcje ratunkowe, uratowano 120 turystów, a także miały miejsce cztery śmiertelne wypadki. 

Źródło: PAP