Ta wiadomość była sporym zaskoczeniem. W poniedziałek rano lotnisko w Balicach zostało całkowicie zamknięte, a na terenie pasu startowego pojawiły się uzbrojeni przedstawiciele służb. Ujawniamy, co się wydarzyło.
W poniedziałek rano krakowskie lotnisko opublikowało niespotkany komunikat. „Ze względów bezpieczeństwa operacje lotnicze z / do Kraków Airport są chwilowo wstrzymane. Trwają działania służb państwowych” – przeczytaliśmy.
Czytaj także: Program „Mieszkanie za remont” startuje we wrześniu. Jak się do niego dostać?
Służby na krakowskim lotnisku
Na terenie obiektu pojawiły się służby, które zainteresowały się jednym konkretnym samolotem.
----- Reklama -----
Wedle naszych informacji chodzi o samolot Ryanair, który przyleciał dziś rano do Krakowa z Kopenhagi. Samolot miał wylądować o 8:30, ale ostatecznie lot oficjalnie zakończył o godzinie 9:59.
Co się wydarzyło? Dlaczego ten samolot wzbudził zainteresowanie służb?
Czytaj także: Koniec fali upałów w Małopolsce. Wreszcie odetchniemy!
Tajemniczy pakunek w samolocie z Kopenhagi
Jak ustaliliśmy, w trakcie lotu załoga samolotu odkryła, że jeden z pasażerów ma ze sobą niepokojąco wyglądający pakunek. Kapitan natychmiast poinformował o tym znalezisku krakowskie lotnisko, a to powiadomiło służby.
Funkcjonariusze czekali na samolot na pasie startowym. Po wylądowaniu pojazd został dokładnie przeszukany, a największe zainteresowanie wzbudził oczywiście wzmiankowany pakunek.
Dalszych szczegółów brak.
Czytaj także: Kraków ostrzega najemców lokali przy Centralnej: „mieszkacie w nielegalnych budynkach”
Lotnisko wznowiło działalność
Przed godziną 9 rzeczniczka Kraków Airport Monika Chylaszek poinformowała o zakończeniu akcji. Wszystkie loty zostały wznowione, a samoloty ponownie lądują i startują zgodnie z rozkładem.
Funkcjonariusze straży granicznej potwierdzili udział w akcji, ale nie ujawnili szczegółów dotyczących powodu interwencji.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!




