Aleksander Miszalski stanowczo reaguje na słowa posła Konrada Berkowicza. Miały być przeprosiny, a będzie sprawa w sądzie. Prezydent Krakowa działa stanowczo.
Oświadczenie prezydenta Krakowa
Przypominamy, że w reakcji na publiczne wypowiedzi posła Konrada Berkowicza dotyczące dotacji z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), prezydent Krakowa przekazał oficjalne oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczył, jakoby posiadał udziały w firmie 4Travel, która miała otrzymać wsparcie z KPO.
Czytaj także: Prezydent Krakowa odpowiada na zarzuty ws. dotacji z KPO. Sprawa może trafić do sądu
Zamiast przeprosin sprawa w sądzie
Aleksander Miszalski skierował do posła Berkowicza oficjalne wezwanie, żądając zaprzestania naruszania jego dóbr osobistych oraz opublikowania przeprosin w ciągu 48 godzin. W przypadku braku reakcji, sprawa miała zostać skierowana do sądu.
Do przeprosin nie doszło. tym samym prezydent Krakowa postanowił pozwać Konrada Berkowicza. O decyzji poinformował w mediach społecznościowych.
– Spotkanie z prawdą może być bolesne dla kłamcy. Pozywam posła Berkowicza, bo prawdy trzeba bronić! – pisze Aleksander Miszalski.
Czytaj także: „Kto Panu to zrobił Panie Prezydencie?”
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!