Turyści nie będą zadowoleni. Wkrótce rozpoczyna się sezon na spływy Dunajcem. Jednak ceny podrożeją. Ile trzeba będzie wydać na tę popularną atrakcję?
Spływ Dunajcem jest jedną z najpopularniejszych atrakcji w Polsce, a szczególnie na południu. Trasa spływu prowadzi przez malowniczy krajobraz. Sezon spływów Dunajcem rozpocznie się 1 kwietnia i potrwa do 31 października.
Reklama: Strzelnica w Krakowie – aktywny weekend i dawka adrenaliny.
Jednak przed wystartowaniem sezonu może martwić niski poziom wody w rzece. Mimo to flisacy przygotowują przystanie i tratwy. Dodatkowo w piątek, 28 marca, odbędzie się spływ kontrolny.
– Niepokojący jest niedostateczny opad śniegu w Tatrach, który zawsze był zasobem wody, bo jak jest dużo śniegu na szczytach, to wytapia się on nawet do lipca, zasilając Dunajec. Myślę, że mimo wszystko damy radę, bo dzięki zaporze wodnej w Niedzicy woda na spływy jest regulowana – powiedział w rozmowie z „PAP” Jerzy Regiec, prezes Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.
Bilety podrożały
Zobacz
Turyści muszą przygotować się na głębsze sięgnięcie do kieszeni. PAP podaje, że bilet normalny będzie droższy o 6 zł w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Spływ do Szczawnicy od 1 kwietnia do 30 czerwca oraz od 1 września do 31 października kosztować będzie 97 zł plus 8 zł za bilet wstępu do Pienińskiego Parku Narodowego. W szczycie sezonu i długie weekendy cena wzrośnie do 111 zł.
Bilet ulgowy to koszt 74 zł poza sezonem, a także 78 zł w szczycie sezonu. Grupy zorganizowane, w tym szkolne, zapłacą 950 zł (uczniowie liceum do 18 lat) lub 1000 zł za spływ 12-osobową tratwą.
Tratwy będą kursować codziennie od 1 kwietnia do 31 października, z wyjątkiem pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych i Bożego Ciała. W sezonie dostępnych będzie około 250 zestawów łodzi, a długość trasy to ok. 18 km i zazwyczaj trwa 2–3 godziny.
Źródło: PAP
