Zarządca odcinka autostrady A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami ostrzega kierowców. Zniesienie opłat za przejazd może spowodować jeszcze większe zatłoczenie. Firma domaga się rozpoczęcia projektowania trzeciego pasa.
Spółka Stalexport Autostrady Małopolska jest koncesjonariuszem odcinka autostrady A4 między Krakowem a Katowicami. Umowa koncesyjna wygasa w marcu 2027 roku.
Po tym czasie odcinek przejdzie pod zarząd Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zapowiedziano już, że istnieje możliwość zniesienia opłat za przejazd dla samochodów osobowych.
Na autostradzie samochody będą stały
Zobacz
– W Hiszpanii, po zniesieniu opłat na kilku autostradach nastąpił wzrost ruchu z dnia na dzień o ponad 70 proc. W przypadku infrastruktury A4 oznacza to tak naprawdę zatrzymanie ruchu, autostrada po prostu się zakorkuje – ostrzega w rozmowie z agencją Newseria prezes Kaczmarek, prezes zarządu Stalexport Autostrady S.A.
Autostrada A4 nie jest przygotowana na obecnie panujący ruch. Wszystko dodatkowo nasilają przejazdy pojazdów wojskowych. Spółka apeluje o jak najszybszą rozbudowę trasy o trzeci pas.
– Dochodzimy do momentu, w którym kończy się koncesja, a autostrada wymaga rozbudowy. Potrzebny jest trzeci pas ruchu i zwiększenie nośności obiektów mostowych, nie tylko ze względu na komfort jazdy kierowców, ale również potrzebę modernizacji infrastruktury z punktu widzenia logistycznego, w tym głównie logistyki wojskowe – podkreślił w rozmowie z agencją Newseria prezes Stalexport Autostrady S.A.
