W nocy z 16 na 17 kwietnia Polacy mieli okazję podziwiaćzielone, fioletowe oraz różowe barwy na nocnym niebie.Zorza polarna, kojarzona głównie z krajami skandynawskimi, tym razem była widoczna niemal w całym kraju.
Alert zorzowy na terenie Polski
Zorza polarna (określana również jako aurora borealis dla półkuli północnej oraz aurora australis dla południowej) to zjawisko świetlne powstające w górnych warstwach atmosfery ziemskiej w wyniku oddziaływania wiatru słonecznego z polem magnetycznym naszej planety. Tak się właśnie stało wnocy z 16 na 17 kwietnia, kiedy to w Ziemię uderzył silny strumień naładowanych cząstek słonecznych, co doprowadziło do burzy geomagnetycznej o sile G4. W rezultacie kolorowe światła można było zaobserwować m.in. nad Mazowszem, Śląskiem, Małopolską, a nawet w okolicach Rzeszowa czy Lublina.
Szykujcie aparaty i termosy z kawą, bo mamy realną szansę na zorzę polarną najlepszą od kilku miesięcy! (…) To może być najlepsza zorza od stycznia 2025, a może i od jesieni 2024 – pisał popularyzator astronomii Karol Wójcicki na swoim blogu „Z głową w gwiazdach”.
Jak obserwować zorzę polarną?
Wójcicki podkreślał, że najlepszy czas na obserwację tego wyjątkowego zjawiska to godziny między 22:00 a północą, kiedy niebo jest najciemniejsze. Jak zauważył jednak, zorza może być widoczna już po zmierzchu. Najlepiej równieżpojechać na północ od miasta, żeby widok północnego horyzontu nie był zasłonięty tzw. smogiem świetlnym.
Ubiegłej nocy najlepsze warunki do obserwacji panowały z dala od miejskich świateł. W mediach społecznościowych i na forach astronomicznych pojawiły się liczne zdjęcia zorzy polarnej wykonane m.in. w Beskidach, na Warmii i Mazurach, w okolicach Białegostoku oraz w Wielkopolsce. Warto jednak zaznaczyć, że Rok 2025 to czas maksymalnej aktywności słonecznej, co oznacza zwiększone szanse na kolejne wystąpienia zorzy polarnej w Polsce.
Aleksandra Kubas